CO SPRAWDZIŁO SIĘ U MNIE W TRAKCIE TEGO ROKU?
W minionych dwunastu miesiącach wielokrotnie zmieniałem swoją taktykę i nastawienie. Chyba każdy z nas może stwierdzić, że sytuacja, która spotkała nas wszystkich, była tak niespodziewana, iż trudno było wymyślić jakąś receptę i zestaw gotowych rozwiązań. Czy mam jednak jakieś rady, którymi mógłbym się podzielić? Oczywiście! Poniżej znajdziecie opis wypracowanych przeze mnie działań, które w trakcie pandemii pomogły mi utrzymać moją działalność:
1) Przygotowanie na kryzys. Powtórzę to samo, co rok temu – wiadome było, że kiedyś przyjdzie kryzys. Nikt jednak nie wiedział, kiedy to nastąpi oraz jaki będzie miał wymiar. Rozwijając podnajem, a później również prowadząc szkolenia z tego tematu, niejednokrotnie podkreślałem, że ważna jest kalkulacja nowych inwestycji oraz skupienie się na rentowności. Osoby, które trafiły na moje szkolenie, wiedzą, że analizując każde mieszkanie, przed podpisaniem umowy zawsze przygotowuję tabelę, w której sprawdzam rentowność mieszkania nie tylko w wariancie optymistycznym, czyli na podstawie ówczesnych wysokich stawek najmu, lecz również przy dużo niższych stawkach, który nazywam tzw. scenariuszem pesymistycznym. Dzięki temu podejściu przed marcem 2020 roku nieruchomości, którymi się opiekowałem, generowały bardzo wysokie zyski. Dodatkowo były to mieszkania o funkcjonalnych rozkładach, położone w atrakcyjnych dzielnicach Krakowa. Podczas pandemii stawki czynszu i obłożenie oferowanych przeze mnie pokoi spadło, a zakładany przeze mnie scenariusz pesymistyczny niejednokrotnie się ziścił. Na szczęście założenia, jakie przyjąłem, pozwoliły mi na kontynowanie działalności i mimo zdecydowanego zmniejszenia zysków nadal jest to moja główna działalność, choć od lat działam szerzej w nieruchomościach.
2) Relacje. Poszukując nowych inwestycji, zwracałem dużą uwagę nie tylko na parametry mieszkania, lecz także na rozmowę z właścicielem, w tym na to, czy jest pomiędzy nami nić porozumienia. Uważam, że łatwiej jest współpracować z osobami, z którymi, mówiąc kolokwialnie, jesteśmy w stanie się dogadać. Poza tym już w trakcie opieki nad mieszkaniem stawiam na bycie rzetelnym najemcą – płacę regularnie swoje zobowiązania, dbam o powierzony mi lokal. Wszystko to składa się na bardzo dobre relacje, które wypracowałem latami. Dzięki temu, jak już wspomniałem, mogłem bez oporów rozmawiać z właścicielami w trakcie kryzysu i liczyć na ich wyrozumiałość i współpracę. Za to bardzo im dziękuję!